No, wreszcie udało mi się skończyć nową planszę. Cóż, tak to jest, że jak mi się dobrze w pracy kręci, zlecenia są - to nie ma czasu na Banzaja. Czyli, dla was lepiej jak mi nie idzie;) bo więcej Kniaziówny rysuję;) No ale dobrze że mi się udało dodać coś, bo poprzednia strona miesiąc temu była. Wstyd.
Ale spoko, jakoś dobrniemy do końca tej pasjonującej przygody.
Miłego czytania życzę,
Grze
1 komentarz:
szpon tu był heheheh
Prześlij komentarz