czołem! Jak widać fabuła się zagęszcza, zbliżamy się powoli do rozwiązania. Przed nami jeszcze parę stron gadaniny i łażenia, a po nich już tylko wygrzew i finałowe mordobicia:)) Słowiańskie kungfu czeka! do następnego, pzdr
1 komentarz:
Anonimowy
pisze...
Ahhh jak dobrze znów czytać Banzaja. Gratuluję coraz lepszej kreski.
1 komentarz:
Ahhh jak dobrze znów czytać Banzaja. Gratuluję coraz lepszej kreski.
Prześlij komentarz